Keith Richards, kontrowersyjny członek grupy The Rolling Stones, wypowiedział się ostatnio na temat piosenkarki Amy Winehouse.

Keith przyrównał Amy do siebie samego sprzed lat. Muzyk wywołał niejeden skandal związany z używaniem narkotyków i obecnie jest w trakcie pisania autobiografii.

Richards powiedział, że bardzo ceni Amy jako artystkę, ale ta musi koniecznie zwalczyć swoje uzależnienie.

„Z Amy dzieje się dokładnie to samo, co działo się ze mną. Zamiast skupiać się na karierze, walczyłem z policją. Ta dziewczyna nie pobędzie to długo, jeśli się szybko za siebie nie weźmie. Nie jestem kaznodzieją, ale przechodziłem przez to i wiem, co mówię\” – powiedział gwiazdor.

Ostatnie zdanie jego wypowiedzi jest chyba najlepszym podsumowaniem.