Ostatnie lata dla Karoliny Szostak (41 l.) to pasmo sukcesów.

Dziennikarka zarówno przeszła niesamowitą metamorfozę, jak i jej kariera zawodowa rozwija się w bardzo szybkim tempie.

Zobacz też: WOW! Karolina Szostak w GORSECIE na okładce Vivy! – czy dalej chce chudnąć?

Niestety nie zawsze mogła mówić o pomyślności.

Jak wyznała w najnowszym numerze VIVY, miała bardzo poważny wypadek samochodowy, który omal nie skończył się jej śmiercią.

Lekarze dawali jej minimalną szansę na przeżycie, a sama operacja mogła skończyć się tragicznie:

Byłam łysa, miałam zeza. […] Powrót do zdrowia trwał lata. Nie chwilę moment. W dniu, kiedy miałam wypadek, mama miała jakieś ważne spotkanie. Byłam u koleżanki, uczyłyśmy się, mama chciała po mnie przyjechać. Ale powiedziałam, że wrócę sama z Dominiką. Nie, przyjadę, upierała się. Daj spokój, wrócę sama. No i już nie wróciłam.

I dalej:

To był dla niej cios. Operacja trwała 11 godzin. Mama cały ten czas siedziała pod salą, w końcu wyszedł lekarz i powiedział, że nie jest dobrze, że rokowania są słabe. Mamie zawalił się świat. Nie mogła sobie darować, że wtedy po mnie nie przyjechała. – zakończyła Karolina.

Skutki tego wypadku przeżywa do dzisiaj. Uraz głowy powoduje u niej m.in. problemy z koncentracją:

Wszystko jest jakby poszatkowane. Ale lekarze ostrzegali mnie, że tak będzie. Wciąż mam kłopoty z zapamiętywaniem.

Zobacz też: TE ZDJĘCIA TO OSTATECZNY DOWÓD NA TO, ŻE KAROLINA SZOSTAK OSIĄGNĘŁA FORMĘ ŻYCIA!

Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, choć mało brakowało, aby prezenterki z nami nie było!

Karolina Szostak była o krok od ŚMIERCI!

Karolina Szostak była o krok od ŚMIERCI!

Karolina Szostak była o krok od ŚMIERCI!