Twierdzą, że wszystko zmyślili dziennikarze – Angelina Jolia i Bad Pitt nie zamierzają adoptować kolejnego dziecka, które zdaniem prasy miało pochodzić z Wietnamu.

– Brad i Angelina nie odwiedzili nas już od listopada. Mógłbym sobie tylko życzyć, żeby adoptowali dziecko od nas. Jest wiele wietnamskich sierocińców, z których mogą zaadoptować dziecko, ale to z całą pewnością nie my – powiedział rzecznik jednego w wietnamskich domów dla sierot.

Tymczasem US Weekly powołuje się na źródła, które mówią, że para wypełniła już wniosek adopcyjny.

Bardzo możliwe, że była to prowokacja i zabawa w przebierańców. Dyrektor sierocińca powiedział, że owszem, odwiedziła go para, ale reporterów. Szukali „5-letniego żwawego, ładnego chłopczyka\”.

Jest jeszcze jedna przeszkoda, która przemawia za faktem, że jednak Brangelina nie zaadoptuje wietnamskiego dziecka – małżeństwo. Para musi być zaślubiona, jeśli ma zamiar zostać rodzicami. W przeciwnym wypadku prawa rodzicielskie mogą zostać przyznane tylko jednemu z nich.

Pewne źródła jednak podają, że Brad i Angelina są już po cichym ślubie…

A jeśli wierzyć cokolwiek żartobliwej wypowiedzi Brada na poniższym filmiku, mają zamiar stworzyć całą drużynę piłkarską. Co nie byłoby w sumie takie głupie.