Kiedyś jego ideałem był związek partnerski. Wybierał dziewczyny zaradne, które same potrafią się utrzymać.

Razem z przyjściem na świat córeczki Leny, owocu związku z modelką Violą Kołakowską, przyszła zawrotna kariera.

Nie ma komedii, w której nie byłby mile widziany. A on za role dostaje teraz iście gwiazdorskie stawki. Dlatego też ustalił, że mama dziewczynki zostanie w domu zajmując się dzieckiem, a on będzie zarabiał na dom.

– Tedi ma złote serce – mówi jego znajomy magazynowi Świat i ludzie. – Kiedyś po prostu nie było go stać na utrzymywanie kobiety. Dziś to co innego. Jest przecież gwiazdą.