Britney Spears po raz kolejny usiłowała odebrać sobie życie. Tym razem chciała się powiesić na prześcieradle. Krzyczała „Jestem antychrystem!\”, wyraźnie usiłując wystraszyć personel.

Wyglądało to naprawdę przerażająco. Tym bardziej, że Britney wcześniej napisała sobie na czole liczbę \”666\”.

Martwią się już nie tylko pracownicy szpitala i rodzina, ale całe media.

Światło dzienne ujrzały również pogłoski, jakoby Spears błagała Kevina, byłego męża, nie tylko o powrót, ale i kolejne dziecko.