Lindsay Lohan wyjątkowo poważnie podeszła do swojego rapowego albumu. Jak niesie wieść nad krążkiem pracuje w towarzystwie gigantów hip hopu.

Snoop Dogg, Timbaland i Pharell Williams zainkasowali ponoć niesamowite sumy, a i tak nowej płycie LiLo nie wróży się sukcesu. Panowie czuwali nad brzmieniem albumu i raczej nie usłyszymy ich wokali.

Sama Lindsay widzi w tej płycie ratunek dla podupadającej kariery. Niestety media nie podzielają jej nadziei. A od nich przecież w dużej mierze zależy sukces produkcji.