Najpierw myślałam, że to żaden temat. Bo też jaka to sensacja, że Kasia Tusk grzecznie wraca do domu po zakończeniu zabawy na parkiecie studia TVN?

Nowa gwiazdka wsiadła do taksówki, która odwiozła ją na Wiejską, gdzie pokój ma jej tato.

Otóż to na swój sposób JEST pewien temat – po tym, jak dwie prezydentówny można było zobaczyć na różnego rodzaju imprezach (bynajmniej nie charytatywnych), obfotografowane ze wszystkich stron przez paparazzich, Kasia Tusk wprowadza jakąś odmianę. Miłą odmianę, trzeba dodać.