Są panie, które bez makijażu nie powinny się pokazywać, zresztą one same często doskonale zdają sobie z tego sprawę.

Są i piękności, które wręcz nie powinny przykrywać urody szminką czy kredką do oczu, bo gasną.

Natalie Portman należy chyba do tej drugiej kategorii.

My zdecydowanie wolimy ją w wersji naturalnej. Makijaż, który pokazała w Cannes (po lewej), był zupełnie zbędny.