Gosia Andrzejwicz co chwila udziela wywiadów, w których rozwodzi się na temat poszukiwania miłości. Tymczasem jej po prostu nie wolno się zakochać. Zabrania jej tego wytwórnia płytowa.

Jej szefowie wymyślili sobie, że Gosia musi udawać osobę samotną. A już w ogóle nie może być mowy o seksie. Tymczasem jej były chłopak Adam Konkol, lider zespołu Łzy, ujawnił, że prywatnie Andrzejewicz daleko do skromnej dziewczynki. Tym bardziej do dziewicy.

Ten gitarzysta i kompozytor zdradził „Faktowi\” Kiedyś coś nas łączyło, byliśmy razem. Wciąż ciepło wspomina Gosię jako szczerą i wrażliwą dziewczynę. Chciałby utrzymywać z nią kontakt, ale na przeszkodzie stoi My Music.

Jak widać to jacy są artyści, a to jaki wizerunek sprzedają firmy fonograficzne to dwie zupełnie inne kwestie. Gosia płaci wysoką cenę za kontrakt płytowy, w końcu każdy chciałby mieć kogoś bliskiego przy boku.