Amy Winehouse uporała się ponoć z pisaniem ścieżki dźwiękowej do nowego filmu o Bondzie. Jakiś czas temu głośno było o jej konflikcie z producentami filmu. Patrząc na formę Amy i jej przygody z narkotykami, mieli zrezygnować ze zlecenia.

Artystka wzięła się jednak w garść i, jak ustalił Daily Star, zrobiła swoją robotę.

A kiedy usłyszała słowa powątpiewania, zdenerwowana Amy miała powiedzieć twórcom Jamesa Bonda „put up or shut up!”, czyli: zróbcie to sami, zamiast krytykować!