Katarzyna Maciąg kreuje sie na niepokorną i samodzielną pannę. W wywiadzie, jakiego udzieliła Gali aktorka znana ostatnio głównie z roli w „Teraz albo nigdy”mówi, że będąc małą dziewczynką marzyła o tym, aby stać się chłopakiem. Chciała robić wszystkie te rzeczy, na które mieli przyzwolenie chłopcy, a jej nie było wolno albo nie wypadało.

Bunt ten został w niej do dziś. Aktorka twierdzi, że w świecie filmu także rządzą faceci.

Kiedy pojawia się między nimi młoda dziewczyna, to jest: „aniołkiem”, „małą”, „kotkiem” lub „słoneczkiem”. A trudno, żeby któreś z tych bożych stworzeń miało coś do powiedzenia. Słoneczko nie mówi, słoneczko ma świecić – wylicza Maciąg.

Ale Kasia nie okazuje swej dezaprobaty dla takiego traktowania w jakiś jaskrawy sposób. Ma swoją metodę – milczenie. Mówi, że potrafi tym wyprowadzić z równowagi każdego.

Cały wywiad w Gali.