Najbardziej obgadywany chłopak tego tygodnia, Jason Filyaw przyznaje, że on i Britney Spears „bardzo się do siebie zbliżyli\”, odkąd zaczął się ich \”wyjątkowy\” związek.

Pan Jason jest tak zafascynowany i tak zaświegrolony, że posunął się nawet do pewnego poważnego określenia tego stanu. Tak, nazwał to \”miłością\”.

Ich związek jest ponoć \”bardzo uduchowiony\”.

– Kocham ją, wspieram w stu procentach. Jesteśmy sobie bliscy – mówi Jason.

Ponoć znali się już wcześniej – 33-letni gitarzysta wyznał, że nagrywał z piosenkarką jakiś kawałek w 2003 roku. Urzymywali ze sobą sporadyczne kontakty. A tu – o ironio losu – połączyła ich nie muzyka, lecz spotkania AA.