Iza Miko ma chyba ostatnio sporo powodów do tego, by kopać w swój treningowy worek. Fakt donosi, że aktorka stres odreagowuje ćwicząc kick boxing. A po rozstaniu z Maćkiem Zakościelnym Iza z pewnością chce sobie jakoś pomóc.

– Dawniej, jeśli miałam kryzys albo nie dostałam roli, o którą się ubiegałam, wracałam do domu i płakałam – zwierza się gazecie. – Ale to się zmieniło, od kiedy się zapisałam na zajęcia z kick boxingu. Od tej pory, kiedy dopadnie mnie stres, z całej siły kopię w worek.

Jasne, lepiej rozładować napięcie w samotności. Byle nie przy reporterach, którzy natychmiast wszystko rozdmuchają.