Jennifer Lopez nie jest już może tak pożądana, jak 10 lat temu, kiedy to okrzyknięto ją najseksowniejszą kobietą świata.

Jej słynna pupa wciąż jednak niezmiennie się podoba, a sama piosenkarka mówi o swoim ciele:

– Nigdy nie postrzegałam się w negatywnym świetle.

Twierdzi, że jej seksapil nie bierze się z idealnej figury, a pewności siebie.

– Zawsze czułam się ze sobą dobrze – dodaje.

O swoje krągłości dba, unikając jednak przesady. Nie jest na specjalnej diecie, jedynie uważa na to, co je.

– Jak każdy staram się uważać na to, co jem. Nie ma za tym wielkiej filozofii, po prostu unikam niezdrowych rzeczy – mówi. – Lubię jeść wszystko i to możliwe – w końcu kawałek czegoś tuczącego i tak cię nie zabije. Za to całe pudełko – tak!

Cały wywiad jest mało kontrowersyjny. Ot, opowiadanie o tym, że Jennifer nie jest inna od reszty kobiet, że żyje w rodzinnej sielance i jest spełnioną kobietą. Kolejna laurka z udaną sesją zdjęciową:

 
Więcej zdjęć znajdziecie TUTAJ.