Gwiazdka Plotkary i piosenkarka Taylor Momsen nie jest zbytnio szczęśliwa z powodu porównywania jej do Miley Cyrus. Taylor bardziej uosabia się z Kurtem Cobainem.

– Nie chcę być Miley piep*** Cyrus. Nie obchodzi mnie sława. Robię to, bo to kocham. Uwielbiam nagrywać płyty i, jeśli ludzie je lubią, to będę robić to dalej. Nie neguję charakteru Miley, ale uważam, że całe to Disneyowskie gó***, w którym żyjemy, jest żałosne.

Nie znam Miley, ale muzykalnie jesteśmy różne. Porównywanie nas, ponieważ jesteśmy w tym samym wieku, jest idiotyczne. Ludzie będą zaskoczeni moją płytą. To będzie prawdziwe rockowe brzmienie. Ludzie pewne oczekują popowego gó***, ale to będzie rock. To jest życiowa płyta. Jest tak śmierć, miłość, narkotyki, seks, religia, polityka…

A Wy jak uważacie, Taylor i Miley to jedna liga czy nie?

\"\"