Rosie Huntington-Whiteley ma aż trzech trenerów
Jeden to za mało na jej boskie ciało?
Rosie Huntington-Whiteley nie ufa tylko naturze. Wspomaga ją, jak może.
Modelka uważa na to, co je i ostro ćwiczy.
Jak ostro? Wystarczy zdradzić, że ma aż trzech osobistych trenerów.
Whiteley przyznała bowiem, że ćwiczy nieustannie i nie może się zaniedbać, inaczej efekty takiej swawoli widoczne są od razu.
Dlatego ma trzech trenerów, każdego w innym mieście.
– Moje ciało wymaga mnóstwa ciężkiej pracy – powiedziała. – Mam trzech osobistych trenerów. Jamesa Duigana w Londynie, Jasona Walsha w Los Angeles i mojego przyjaciela Justina w Nowym Jorku. To oznacza, że gdziekolwiek jestem, nie ma wymówki od ćwiczeń.
Oprócz ćwiczeń jest też wspomniana dieta.
24-letnia Rosie mocno ogranicza węglowodany:
– Mam naprawdę dobre rezultaty, gdy ograniczam węglowodany. Zawsze tak robię przez jakimś wielkim wydarzeniem. Jestem na diecie wysokobiałkowej i jem dużo zieleniny.