Pisaliśmy już co wymyślił Tomek Lubert, aby zdenerwować Dodę w newsie Diamentowa suka, znaczy Plaża. Teraz przedstawiciele piosenkarki powiedzieli co na ten temat myślą.

Na łamach Super Expressu menadżerka Dody Maja Sablewska komentuje: To bez wątpienia prowokacja! Więcej, moim zdaniem to nieudolna próba podłączenia się pod solowy sukces Dody, na który bardzo ciężko pracowała przez ostatnie pół roku. I żenująca promocja siebie (…) Doda nagrała płytę \”Diamond Bitch\”, która odniosła wielki sukces. Jej były gitarzysta swój pierwszy singiel tytułuje \”Diamond Beach\” i to nie jest przypadek. Jest nam bardzo przykro, bo gdy Tomek zobaczył, że Dorota jako samodzielna wokalistka doskonale sobie radzi, chce podpiąć się do jej sukcesu.

Lubert oczywiście odbija piłeczkę: Nazwa naszego singla nie ma nic wspólnego z Rabczewską. Ja z Dodą w ogóle nie chcę mieć już nic wspólnego. Nadal utrzymuje, że singiel związany jest z hotelem na tureckiej Riwierze.

Póki co solowa płyta Dody jest numerem 1 w naszym kraju i to niezależnie od tego kto jak nazywa swoje single. Jak tłumaczy Sablewska: Doda więcej tym się nie chce zajmować, ani na ten temat wypowiadać. Ją teraz interesuje tylko przyszłość..

Szczerze mówiąc nas też. We wrześniu pojawi się singiel Luberta i dopiero wtedy rodacy opowiedzą się po jednej ze stron.