Takie zwierzenie od polskich gwiazd na szczęście słyszy się rzadko. W przypadku porodów sław media głowie interesują się luksusami, jakie zapewniono w klinice – porody Anny Muchy, czy Małgorzaty Sochy to niebagatelne kwoty. Tymczasem przyjście dziecka na świat wiąże się nie tylko z radością, drogimi ubrankami i kołyską. Czasem bywa niebezpiecznie, wręcz dramatycznie. Takie doświadczenia mają za sobą Agnieszka i Wojciech Amaro, którzy zdecydowali się na zwierzenia w najnowszym wywiadzie dla magazynu Viva.

– Cztery lata temu Modest właśnie rozstawał się z restauracją w pałacu Sobańskich i szalenie to przeżywał, a ja w tym samym czasie rodziłam Nicolasa w naprawdę niełatwych warunkach – zaczęła Agnieszka.

– Jak to w „niełatwych”? Na szpitalnym korytarzu podchodzi do mnie lekarz i mówi: „Dziecko przeżyje, ale żona chyba nie” – doprecyzował Wojciech.

– Wtedy pierwszy raz – i chyba jedyny – widziałam Modesta, który płacze z przerażenia. Nie wiedział, co ma zrobić, był zrozpaczony. Ja byłam w krytycznym stanie, Nicolas jeszcze się nie urodził, a on musiał wrócić do domu i powiedzieć córkom, że nie wie, co będzie z mamą, a w zasadzie to w ogóle nie wie, co się dzieje (…) Załamanie przyszło w chwili, kiedy lekarz, który opiekował się mną przez te wszystkie dni, poinformował nas, że natychmiast muszę być operowana, ale nie wiadomo, czy ja tę operację przeżyję. I ten lekarz zaczął płakać, bo przywiązał się do nas, choć wcześniej w ogóle nas nie znał – opisywała dalej żona szefa kuchni.

– Powiedziałem mu, że skoro takie są rokowania, to ja muszę być na sali operacyjnej. I on się zgodził. Przygotowali mnie do operacji, wyszorowali ręce po łokcie, kompletnie przebrali i wtedy wybuchła jakaś panika, pojawiło się grono lekarzy i zaczęła walka o Agnieszkę – zakończył Amaro.

Trzeba przyznać, że od danego czytania tych opowieści włosy jeżą się na głowie. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.

Współczujemy przeżyć i życzymy wszystkiego dobrego.

&nbsp
Żona Wojciecha Modesta Amaro ledwo uszła z życiem!

Żona Wojciecha Modesta Amaro ledwo uszła z życiem!

Żona Wojciecha Modesta Amaro ledwo uszła z życiem!