Jeszcze kilka dni temu Alex był zwykłym pracownikiem sieci sklepów Target. Nastolatek podobny do Justina Biebera zajmował się pakowaniem produktów.

Dokładnie w zeszłą niedzielę Alex wpadł w oko klientce, która zrobiła mu zdjęcie i umieściła w sieci. Internautki oszalały, wiralowo zaczęły udostępniać zdjęcia chłopaka zaopatrzone kilkoma serduszkami.

Nagle tweeterowy profil Alexa zaczęło śledzi pół miliona osób i „Alex z Targetu” stał się internetowym celebrytą. Jeszcze chwila i spienięży swoją sławę? Na oferty chyba nie będzie musiał czekać, pomijając fakt, że pracodawca na pewno już sprezentował mu premię za tę buźkę, która przypadkowo reklamuje sklep Target.

W internecie celebrytą można stać się „niechcący”?

Na punkcie Alexa oszalała cała Ameryka!