Edyta Górniak komentuje zarzuty byłego męża
Dariusz K. broni się w sądzie używając jej nazwiska.
W piątek rozpoczął się proces Dariusza K., który w lipcu ubiegłego roku spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym. Podczas badania po wypadku okazało się, że w organizmie mężczyzny są ślady kokainy.
Oskarżony broni się, że w czasie, gdy doszło do wypadku, miał problemy ze snem i żył w ciągłym stresie z powodu konfliktu z byłą żoną, Edyta Górniak (42 l.).
Czytaj: Górniak o byłym mężu: On kochał tylko moje pieniądze.
Dariusz K. nie przyznaje się, by przed wypadkiem zażywał narkotyki. Twierdzi za to, że zachowanie jego byłej żony oraz kłopoty z synem, Allanem Krupą miały negatywny wpływ na jego samopoczucie:
– Od chwili, kiedy mnie zostawiła, robiła wszystko, co mogła, by poróżnić mnie z synem, co miało wpływ na jego psychikę, a ja zmagałem się z problemami wychowawczymi – stwierdził K. (cytujemy za portalem Plejada.pl).
Edyta Górniak w krótkim oświadczeniu odpowiedziała na zarzuty byłego męża:
Wierzę, że wyrok w sprawie będzie sprawiedliwy. Próby zrzucania na mnie i na mojego jedenastoletniego syna odpowiedzialności za ten czyn nie zasługują na jakikolwiek komentarz.
Kolejna rozprawa Dariusza K. odbędzie się 1 kwietnia.