Prowadząca Policję stylu Giuliana Rancic (40 l.) stała się ostatnio obiektem ataków ze strony internautów. Wiele osób uważa, że dziennikarka nie powinna tak eksponować swojej szczupłej sylwetki.

Jesteś absolutnie najgorszą dziennikarką w państwowej telewizji. Jak można pokazywać kogoś takiego, kto może stać się inspiracją dla młodych kobiet? – pytał internauta śledzący profil Giuliany, gdy ta wrzuciła na Instagram swoje zdjęcie z synem. Na fotografii widać było kościstą sylwetkę dziennikarki.

Teraz Rancic komentuje zamieszanie na łamach People.

Niektórzy ludzie pisali: „Chyba rak wrócił” – mówi dziennikarka, u której w 2011 roku zdiagnozowano raka piersi. W tym samym roku celebrytka przeszła podwójną mastektomię. – Wielu oskarża mnie o zaburzenia odżywiania. Pomyślałam sobie: „Boże, jeśli ktokolwiek pomyślał, że mam zaburzenia odżywiania, co za straszny sposób, żeby to przekazać.

Na szczęście kobieta jest zdrowa. Stosuje jednak leki, które wpływają na jej wygląd.

W pewnym momencie zauważyłam, że choć jem bardzo dużo, nie przybieram na wadze – opowiada Giuliana. – Byłam zaniepokojona.

Wtedy jej lekarz onkolog wyjaśnił, że przyjmowane przez nią leki mogą wpływać na metabolizm, a w efekcie dają niską wagę.

To naprawdę przykre – mówi Rancic. – Przykro mi, że niektórzy ludzie myślą, że jestem obrzydliwie chuda, ale nic nie mogę z tym zrobić. Jestem szczęśliwa, ponieważ mam taki typ raka, który reaguje na leczenie – mówi dziennikarka.

Dla Giuliany, która – jak mówi – je więcej, niż jej przyjaciele, chudość też jest pewnym problemem:

Patrzę w lustro i jest mi ciężko. Jestem naprawdę chuda. Chcę wyglądać sexy, szczupło i pięknie, a nie mogę.

Giuliana Rancic: Wiem, że jestem za chuda

Giuliana Rancic: Wiem, że jestem za chuda

Giuliana Rancic: Wiem, że jestem za chuda