Mija tydzień od tragedii, jaka wydarzyła się na drodze w pobliżu Płońska. Kierowany przez teścia Filipa Chajzera samochód nagle skręcił z toru jazdy, zjechał z drogi i uderzył w naczepę TIRa, który stał przy drodze.

W wypadku zginął 9-letni syn dziennikarza, Maksymilian. Jego dziadek wciąż przebywa w szpitalu.

Super Express pisze, że w chwili, gdy doszło do dramatu, mężczyzna miał zawał serca. Informator tabloidu twierdzi, że wcześniej nic nie wskazywało na takie problemy zdrowotne teścia Chajzera.

Ponieważ mężczyzna był w złym stanie po przewiezieniu do szpitala, nie robiono mu badań na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu. Przedstawiciel szpitala poinformował SE, że pacjentowi pobrano krew. Wyniki badań toksykologicznych będą znane za około 3 tygodnie.

Super Express: Teść Chajzera w chwili wypadku miał zawał