Dziś finał Tańca z gwiazdami, w którym zmierzą się dwie pary: Tatiana Okupnik z Tomaszem Barańskim i Krzysztof Wieszczek w parze z Agnieszką Kaczorowską.

Ta ostatnia zapewnia, że udział w show to dla niej wielka przyjemność, a pieniądze nie stanowią głównej motywacji.

– Pytają mnie ile już zarobiłam, a ja nie wiem, bo w ogóle nie traktuje tego jago pracę. To że dostaje za to pieniądze to jedynie miły dodatek, bo w taniec jestem maksymalnie zaangażowana i robię to z ogromną przyjemnością – mówi tancerka.

Dodaje, że do finału szykowała się z partnerem w pocie czoła:

– To był trudny tydzień, jesteśmy bardzo zmęczeni, nasze ciała mówią dość, a pracujemy nad trzema tańcami, więc siedzimy po 14 godzin w sali prób, żeby przygotować coś specjalnego. Zależy nam żeby ludzie którzy obejrzą finał czuli się wyjątkowo, ale też żebyśmy my mogli zatańczyć z sercem, a żeby się tak stało to musi być wszystko świetnie przygotowane i technicznie i w krokach. Koniec końców jednak chcemy się tą chwilą cieszyć, bo jednak coś się kończy.

Jeśli Kaczorowska doprowadzi Wieszczka do wygranej, ona sama dostanie 50 tysięcy złotych. Gwiazda – zwycięzca dostanie 100 tysięcy złotych.

Agnieszka Kaczorowska mówi, że nie tańczy dla pieniędzy

Agnieszka Kaczorowska mówi, że nie tańczy dla pieniędzy