Alicja Bachleda-Curuś nigdy nie była zbyt wylewna. Nawet jeśli udziela wywiadu, to zazwyczaj omija newralgiczne tematy. Nie lubi się zwierzać.

Dlatego dziennikarze, którzy wiedzą, że Czytelników interesuje życie Alicji, po raz kolejny „wałkują\” jej życiorys.

Tym razem robią to na łamach Gali.

Autor artykułu wraca do początków kariery aktorki, opisuje kolejne etapy jej rozwoju, dotyka też momentu spotkania z Colinem Farrellem.

Jak donoszą liczne portale i blogi, obserwujące życie nie tylko Alicji, ale nadal także Colina, w ostatnich miesiącach ojciec nie miał zbyt wiele czasu dla synka. Alicja na szczęście okazała się wspaniałą matką, nierozstającą się wręcz z dzieckiem. Skąd to wiadomo? Dzisiaj trudno się komukolwiek ukryć. Tym bardziej byłej dziewczynie Farrella, nie mówiąc o nim samym – czytamy.

Jeśli macie ochotę na przypomnienie sobie słynnego love-story bez happy endu, zajrzyjcie TUTAJ.

Na stronie magazynu można także obejrzeć zdjęcia z sesji przygotowanej na plaży. Obejrzycie je, gdy klikniecie na obrazek poniżej.

\"\"

\"\"