Amy Winehouse wciąż szokuje. Tym razem kaleczyła się podczas wywiadu.

Piosenkarka wycięła sobie kawałkiem lustra napis „I love Blake\” na brzuchu. Mąż nie miał nic przeciwko, zapowiedział nawet, że poderżnie gardło każdemu, któremu takie zachowanie Amy się nie podoba!

– Nie chcę być wzorem do naśladowania – powiedziała Winehouse. – Nie obchodzi mnie to. Myślę zresztą, że nie jestem aż tak interesująca, więc dziwi mnie, dlaczego pisze się o mnie w gazetach.

Czy to wydarzenie nie jest wystarczająco szokujące?

Zdradziła także, jaka jest istota jej piosenek.

– Nagrałam album, z którego jestem bardzo dumna – dodaje. – Piszę, aby wydobyć pozytywne aspekty złych wydarzeń. Umarłabym, jeśli nie wyrzuciłabym z siebie tego, co czuję.

Na zdjęciach poniżej Amy z mężem. Paparazzi wytropią ich wszędzie.