Gosia Andrzejewicz sama nabrała Gosiomaniackich zachowań. Piosenkarka zdaje się mieć paranoję – otrzega fanów prowadzących jej blogi, by nie rozmawiali z jej „antyfanami\”, by nie otwierali nawet od nich maili.

Na swojej oficjalnej stronie Gosia umieściła taki oto wpis:

Chciałabym również zaapelować do wszystkich fanów, którzy prowadzą blogi na mój temat, aby je archiwizowali, nie dzielili się z nikim informacją o haśle do nich, nie rozmawiali z antyfanami, nie otwierali od nich maili, bo zawierać one mogą w sobie niebezpieczne wirusy oraz aby zmienili hasła na bardziej skomplikowane. Mówię o tym, ponieważ ostatnio z kilku blogów moich Fanów zniknęły w dziwny sposób wszystkie newsy, niektóre strony zostały skasowane bądź też zupełnie zniknęły.

Ależ tak – wróg chce zniszczyć Gosię, dlatego atakuje blogi jej oddanych fanów. Po nitce do kłębka dojdzie i do samej Andrzejewicz. Radzimy udać się z podobnym problemem do Toma Cruise’a, mistrza dziwnych teorii.