Gosia Andrzejewicz – pierwsza, nieskalana dziewica polskiego show biznesu, zwierzyła się Faktowi jak najlepszej przyjaciółce (bo może ona nie ma innych poza tabloidami?), że marzy jej się facet dojrzały.

– Idealny byłby taki około pięćdziesiątki – podsumowuje.

Rozumiemy, że to efekt troskliwej opieki taty. Najlepiej byłoby przetoczyć się spod jednych skrzydeł w drugie.

– Pochodzę z niezbyt zamożnej, ale bardzo konserwatywnej rodziny – dodaje. – Dlatego dobrze byłoby, gdyby mój przyszły mąż także wywodził się z biedy, a do pieniędzy doszedł własną, ciężką pracą.

Z biedy? Gośka, zastanów się, zanim powiesz coś jeszcze o biedzie, bo Cię naprawdę biedni ludzie żywcem zjedzą.

 
\"Angrzejewicz