Anna Czartoryska posiadła pewną, trudną dziś do przecenienia, umiejętność. W towarzystwie swojego chłopaka prezentuje się ładnie, ale i skromnie – to znaczy tak, że nie wysuwa się nigdy nachalnie na pierwszy plan.

Taka cecha to wśród celebrytek rzadkość. Zazwyczaj, jeśli już mają pojawić się w blasku fleszy, to robią wszystko, by przyćmić nawet sprzęt fotograficzny.

Dlatego dzisiaj plus dla dziewczyny Adamczyka. Za pokorę. Bo w końcu miałaby chyba czym zabłysnąć, a umiejętnie dostosowuje się do swego miłego, no i do okazji.

A jak Wam podoba się początkująca aktorka w tak skromnym wydaniu?

\"Anna