Ma talent, wygląd i spore doświadczenie. Współpracowała z Anią Dąbrowską, Moniką Brodką, a obecnie współpracuje z Anią Wyszkoni. – A mimo to, jak określiła to Ela Zapendowska swoim występem nie wbiła w fotel, widzów też nie przekonała.

Ania marzy by w końcu stanąć z przodu sceny i iść swoją drogą – uważa, że jest już na to gotowa.

Kora jest jednak innego zdania – Jak można iść swoja drogą, jak się nie ma swojego repertuaru? No to jest jednak zarzut, podstawowy. Jak się chce iść swoją drogą – no to z czym? Coś trzeba przygotować. Nie jesteś już maleńką dziewczynką – od dzieciństwa na tej scenie jesteś. Nawet coś nieporadnego, ale swojego. Do Adele… daleko. Jedyne, co mnie tutaj ujmuje to Ty, i ta Twoja droga artystyczna. Ale jeszcze jednak przed Tobą trochę pracy, coś trzeba zrobić swojego.

Podobno Karwan pracuje już nad własną płytą. Szkoda jednak, że nie udało nam się posłuchać na scenie Must be the Music żadnego jej autorskiego utworu.

Ale kto wie, może jeszcze będzie okazja?

Bo szansa jest – dzika karta czeka. Myślicie, że Anna Karwan ma szansę ją zdobyć i wystąpić w finale?

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"