Raz na jakiś czas gwiazdy lubią uraczyć nas soczystymi i niekoniecznie „smacznymi” wypowiedziami. Pamiętacie zwierzenia Luxurii Astaroth o piciu krwi miesięcznej? Brzmi okropnie… Z mocnych tekstów słynie też ostatnio Anna Mucha.

Aktorka jakiś czas temu opisała na swoim blogu przygodę sprzed lat. Jako wzorowa uczennica stała na zakończeniu roku w poczcie sztandarowym. Kiedy wszystkie oczy były zwrócone właśnie na nią stres sprawił, że Ania zwymiotowała. Bywa… Teraz gwiazda postanowiła opowiedzieć o swoich eksperymentach kulinarnych. W wywiadzie dla Kropka TV wyznała, że zdarzyło jej się zjeść karaluchy. Na tym nie koniec:

– Najdziwniejsza potrawa to karaluch, ale jadłam też wszelkiego rodzaju węże, żaby, stworzenia morskie, co to nawet nie wiem, jaką maja nazwę po polsku, meduzy i inne. Jadłam też duriana i słodkie śledzie.

Ania po prostu lubi podróże i nowe smaki. Może to dobry pomysł na jakiś nowy program?

&nbsp

 

Anna Mucha: Jadłam karaluchy i żaby!

Anna Mucha: Jadłam karaluchy i żaby!