/ 17.06.2008 /
Anna Popek jest albo pewna siebie, albo zupełnie gwiżdże na to, co wypisują komentatorzy.
Trzeba przyznać, że w dzisiejszych czasach pokazanie się bez makijażu w miejscu takim, jak chociażby festiwal piosenki, to dość ryzykowna sprawa. Zaraz mogą pojawić się słowa krytyki, w najlepszym stopniu złośliwości.
Plus za to, że na widok fotografa prezenterka bez „tapety\” nie próbowała chować się za reklamówką, a po prostu uśmiechnęła się do obiektywu.
Pełen profesjonalizm.
Dla porównania – Anna Popek umalowana: