W rozmowie z Galą Anna Popek przyznaje się do pewnej rodzicielskiej porażki. Mama dwóch córek nie jest zbyt zadowolona z wyników, jakie miały w szkole na koniec roku:

– Skończył się rok szkolny, a oceny różne, mówiąc oględnie. Muszę się wziąć do roboty. Jedna i druga są dość zdolne, ale trochę obiboki. Matka prezenterka nie zadbała, musi się uderzyć w piersi.

Dlatego prezenterka chyba ograniczy czas, jaki spędza ze swym „kochankiem\” – czyli programem Pytanie na śniadanie, by bardziej zadbać o dzieci:

– Moje „Pytanie na śniadanie” wręcz kocham. Niech będzie, że to mój „kochanek poranny”, w którego ramionach budzę się raz w tygodniu. Wolałabym częściej, ale mam Oliwię i Gosię, które muszę odchować – tłumaczy Popek.

Godna pochwały decyzja.

Cały wywiad z prezenterką znajdziecie tutaj.

\"Anna