/ 28.05.2008 /
Aktorka użyczyła swojego wizerunku rodzinnemu miastu. Ile za to wzięła? Nic. Anna Przybylska nie wyobraża sobie, aby mogła żądać pieniędzy. W końcu to jej ukochana Gdynia.
Gwiazda cieszy się, że może pomóc. Super Express cytuje jej słowa: Miło jest patrzeć, jak dynamicznie się rozwija, jak bardzo jest przyjazna dla swoich mieszkańców i jak wiele ma do zaoferowania turystom .
Przybylska po raz kolejny udowodniła swoją klasę.