Ashley Tisdale nie chce, by patrzeć na nią ciągle jako na młodą gwiazdkę Disneya. W wywiadzie dla Cosmopolitan mówi:

– Ludzie postrzegają mnie jako słodką, ale przecież ja mam jeszcze mnóstwo innych cech. Mam 23 lata, jestem dorosła, nie mogę być wiecznie młoda – protestuje Ashley.

Aktorka podkreśla, że drzemią w niej pokłady dzikości, a seks nie stanowi dla niej tematu tabu. Mówi to w kontekście swojej nowej płyty, która ma być dość ostra i wyrazista.

Rzeczywiście – patrząc na Tisdale ciągle widzimy ją jako niepokorną nastolatkę. A latka lecą i Ashley od dawna nie jest już dzieckiem. Choć ze sformułowaniem „nie mogę być zawsze młoda\”, chyba jednak trochę przesadziła.