Anna Mucha cieszy się odzyskanym seksapilem na tyle, że chyba w tej chwili nie myśli o zostaniu mamą.

Co innego jej babcia – starszej pani marzy się widok prawnuka.

Pani Irena Łukasik w rozmowie z Rewią stwierdza, że 30-tka to czas najwyższy, by zostać mamą. Niestety, Ania nie słucha, bo marzenia babci ją drażnią.

– Już nie denerwuję mojej wnusi gadaniem, żeby nie przeoczyła czasu, jaki natura daje kobiecie na macierzyństwo. Teraz się tylko modlę w tej intencji
– mówi w rozmowie z magazynem.

Cóż, można liczyć na cud, ale Mucha chyba nie jest szczególnie otwarta na takie poważne związki. Tym bardziej, że sama pochodzi z rozbitej rodziny.

&nbsp