Basia Kurdej-Szatan od pięciu lat jest po ślubie z Rafałem Szatanem. Jak każdą pollywoodzką parę, aktorkę i jej męża dotknęły plotki o kryzysie.
Zobacz: Basia Kurdej-Szatan odpowiada na krytykę Horodyńskiej
O swoich relacjach z partnerem Barbara opowiada w najnowszym numerze magazynu Flesz.
Jesteśmy z Rafałem pięć lat po ślubie. Nasza córeczka Hania ma cztery lata. Tyle czasu wystarczyło, żebyśmy zdążyli poznać swoje dobre i gorsze strony. Nie jesteśmy typowym małżeństwem. U nas od początku było burzliwie i szło w ekspresowym tempie. Szybko się zaręczyliśmy, po roku znajomości wzięliśmy ślub, a potem zaszłam w ciążę. Nie przeszliśmy na początku tych wszystkich faz kłótni, docierania się, konfrontowania ze swoimi przyzwyczajeniami. Dopiero gdy zamieszkaliśmy razem i stworzyliśmy rodzinę, nagle zaczęły się schody. Okazało się, że każde z nas lubi postawić na swoim i okropnie się żarliśmy. Oboje z Rafałem mamy ogniste charaktery, jesteśmy uparciuchami. Czasem bywam dla niego jędzą, ale go kocham – mówi w rozmowie z Fleszem.
Zobacz: CZY BASIA KURDEJ-SZATAN JEST NAJGORZEJ UBRANĄ AKTORKĄ? (FOTO)
Nie taki kryzys straszny, jak go malują?