Kiedy wytwórnia Warner Bross poinformowała, że w kolejnym wcieleniu Batmana zobaczymy Bena Afflecka, internet zalała fala złośliwych komentarzy adresowanych w jego kierunku.
Przez miesiąc nie było komentarzy z jego strony. Ostatnio jednak musiał się wypowiedzieć, bo został wywołany do tablicy w programie Jimmiego Fallona.
Affleck przyznał, że kiedy producenci zadzwonili do niego z propozycją, sam wątpił, że nadaje się do roli Batmana.
– Jesteście pewni? Nie mam 25 lat – pytał wtedy aktor.
Kiedy jednak pokazano mu w jaki sposób postać ma być przedstawiona, klamka zapadła.
Po tym jak się zgodził, ludzie z wytwórni radzili mu, aby przez kilka dni nie wchodził do internetu, aż publika oswoi się z wyborem nowego Batmana. Co na to odpowiedział Ben?
– Jestem dużym chłopcem, poradzę sobie ze wszystkim – przekonywał.
Do momentu, kiedy zobaczył pierwszy komentarz pod informacją o tym, że zagra Batmana. Wtedy postanowił posłuchać dobrej rady, aby zrezygnować na jakiś czas z sieci.
A komentarz wyglądał tak:
Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee