/ 15.07.2013 /
Beyonce jest niezwykle ostrożna, jeśli chodzi o zdradzanie szczegółów z życia prywatnego. Spraw rodzinnych strzeże jak lew.
Dlatego zaskoczyła nas swoim wyznaniem prosto z pościeli. W wywiadzie dla magazynu Flaunt opowiedziała o swoich seks-fantazjach.
– Chciałabym uprawiać seks w Luwrze albo pod Łukiem Triumfalnym… Paryż jest piękny i taki seksowny.
A jak Bey dba o romantyczny nastrój?
– Potrzebujecie tylko puszysty koc, czerwone wino, owoce i R&B z iPoda, nic więcej nie jest potrzebne.
Cóż, nie powinniśmy się spodziewać po Bey w kwestii pościelowych spraw pejczy, kajdanek i różnych innych akcesoriów.