Beyonce, która każe się teraz tytułować Queen Bee, a podczas najnowszej trasy koncertowej figuruje jako Mrs. Carter, powaliła fanów na kolana.

W Serbii piosenkarka wystąpiła w wyszywanym kombinezonie. Cóż w nim nadzwyczajnego? To, że mocno eksponował piersi. Cekiny były różnokolorowe i układały się w cień tworzony przez krągły biust, dodatkowo na szczycie wypukłości umieszczono ozdoby imitujące sutki. Wrażenie było tak realistyczne, że można było odnieść wrażenie, iż Beyonce występuje w przezroczystym stroju, bez stanika. I chociaż tak naprawdę była ubrana od stóp do głów (licząc rajstopy) tych zdjęć na swoją oficjalną stronę nie wstawiła. Mało tego – znowu próbuje zmusić agencje do ich niepublikowania.

Próba kontrolowania wszystkich fotografii przez gwiazdę osiągnęła już chyba szczytowy poziom. Na obecnej trasie koncertowej zdjęcia mają robić wyłącznie zaakceptowani przez nią fotografowie. Każde zdjęcie, które trafi do mediów, będzie zatwierdzone przez „królową Bee”. Fani mają mieć zakaz wnoszenia aparatów fotograficznych i robienia zdjęć na koncertach, a każda próba udostępnienia takiej „lewej” fotografii mediom może mieć konsekwencje prawne.

Kaprysy gwiazd? U Beyonce są w rozmiarze XL. Jakie ego, takie wymysły.

Czyli zamiast zdjęć przedstawiających „zakazany” kostium (po fakcie wydał się jednak Bee niestosowny) zobaczymy oficjalną dokumentację, a na nich zawsze piękną gwiazdę.
 

&nbsp

Beyonce w Serbii pokazała ogromne SUTKI (FOTO)
fot. youtube

Beyonce w Serbii pokazała ogromne SUTKI (FOTO)
fot. IAmBeyonce.com

Beyonce w Serbii pokazała ogromne SUTKI (FOTO)

Beyonce w Serbii pokazała ogromne SUTKI (FOTO)

Beyonce w Serbii pokazała ogromne SUTKI (FOTO)