Bobbi Kristina Brown nie żyje
Córka Whitney Houston miała 22 lata.
Bobbi Kristina Brown w końcu znalazła spokój w ramionach Boga. Chcemy podziękować wszystkim za ogromną miłość i wsparcie w ostatnich miesiącach – to słowa, które rodzina Bobbi Kristiny Brown skierowała do wszystkich kilka godzin temu. Tym samym potwierdziła najgorszy scenariusz – 22-letnia córka Whitney Houston zmarła w hospicjum.
Bobbi Kristina Brown trafiła do ośrodka opieki terminalnej po półrocznym pobycie w szpitalu. Leżała tam od końca stycznia, kiedy to znaleziono ją nieprzytomną w wannie. Bobbi leżała twarzą w dół, miała wybity ząb i spuchnięte usta.
Córka Bobby’ego Browna nie odzyskała przytomności. Rodzina trwała przy niej, podłączonej do aparatury przez wiele miesięcy, choć lekarze o tym, że dziewczyna nie ma praktycznie szans na powrót do świadomości, mówili od początku. Zmiany w mózgu okazały się być nieodwracalne i bardzo ciężkie.
Bobbi podzieliła los swej matki – Whitney Houston zmarła w 2012 roku. Znaleziono ją wtedy również nieprzytomną w wannie. Stwierdzono, że piosenkarka przedawkowała alkohol i narkotyki przed utonięciem.
Tymczasem był chłopak Bobbi Brown, Nick Gordon, którego Houston przez wiele lat wychowywała jako adoptowanego syna, został oskarżony przez rodzinę Bobbi o spowodowanie obrażeń zagrażających jej życiu i kradzież pieniędzy z konta bankowego córki gwiazdy, gdy ta leżała nieprzytomna w szpitalu.