Borys Szyc nie stroni od pięknych kobiet. Ostatnio o jego związkach zrobiło się nieco ciszej. Najbardziej głośno było wtedy, kiedy aktor spotykał się z Kają Śródką i Zosią Ślotałą. W najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił magazynowi Viva! powspominał dawne miłości.

Jak się okazuje, Borys ma do siebie żal, gdy widzi, że Śródka założyła rodzinę:

– Przy rozstaniu zawsze mi żal. Ale jak już jestem sam, niesamowicie cenię sobie chwile samotności. Wiem, że potrzebuję mieć swoją przestrzeń, w którą nikt mi nie wkracza. Gdy ktoś próbuje mnie opleść za bardzo, włącza mi się lampka od ucieczki. Zawsze byłem strasznie kochliwy. Kochałem kobiety i kocham. Są żywym dowodem na istnienie Boga. (…) Egoistycznie myśląc, lepiej porzucić. Ale dużo nauczyło mnie odejście kobiety. Gdy zostajesz porzucony, oglądasz się w tył. Wtedy to boli. Potem spotykasz ją, gdy ma już swoją rodzinę z kimś innym. Pozostaje mały żal do siebie. Tęsknota za czymś, co się nie wydarzyło. A mogło.

Aktor wyznał też, co najbardziej pociąga go w kobietach. Nie są to biusty, czy pupy, ale stopy:

– (…) jestem fetyszystą kompletnym. Gdy widzę kobiece stópki, piękne – wiem, że musiały być z innej gliny lepione.

Od teraz będziemy baczniej przyglądać się tym, co skrywają po obuwiem jego ex.

&nbsp
Borys Szyc w Vivie! o swoich byłych i fetyszach

Borys Szyc w Vivie! o swoich byłych i fetyszach

Borys Szyc w Vivie! o swoich byłych i fetyszach

Borys Szyc w Vivie! o swoich byłych i fetyszach