Brat Paula Walkera zagrał w końcowych scenach filmu
Brian O'Conner z Szybkich i wściekłych nie zginął.
Kiedy pół roku temu świat obiegła wiadomość o tragicznej śmierci Paula Walkera, wielbiciele serii Szybcy i wściekli zaczęli się zastanawiać, co dalej z filmem i bohaterem, którego grał zmarły aktor.
Propozycje były różne, ostatecznie producenci serii stwierdzili, że Brian O’Conner grany przez Paula, zniknie z filmu w szczęśliwych okolicznościach.
Aby nakręcić sceny happy endu, twórcy obrazu poprosili o pomoc brata Paula, Cody’ego. Ten zgodził się i na moment przeistoczył w Briana.
Właśnie padły ostatnie klapsy na planie 7. części Szybkich…. Główny bohater ze swą filmową żoną i synem stoją na brzegu morza i tulą się do siebie uśmiechnięci (FOTO).
Szczęśliwe zakończenie… A jednak smutno.
Paul Walker