Sędzia nakazał Britney Spears, aby opłaciła adwokata Kevina Federline’a. Kwota do zapłacenia: 120 tysięcy dolarów.

Spytacie, jakim prawem? Otóż oficjalnie KFed jest na tzw. samozatrudnieniu, lecz w tym momencie „nie ma żadnych dochodów\”.

Może wydaje się to niesprawiedliwe, ale zachodnie media nie bez racji twierdzą, że gdyby tylko piosenkarka wzięła się za siebie, zaoszczędziłaby dużo, dużo więcej.