Britney Spears czuje na plecach oddech konkurencji – najbardziej obawia się rosnącej w siłę Lady Gagi i jej emanującego erotyzmem image’u.

Brit twierdzi co prawda, że Gaga kopiuje wiele z jej elementów garderoby, ale zdaje sobie sprawę, że musi odważyć się na więcej, zanim koleżanka po fachu pokaże już wszystko (a niewiele brakuje…).

Producent najnowszej piosenki Spears, zatytułowanej Dirty Girl, wyjawił, że utwór będzie „naprawdę ostry\”.

Brit chce iść w stronę mocnej erotyki, bo jak wiadomo \”sex sells\”.

Będzie ciężko. Shakira też już tańczy niczym w klubie go-go.