Z czym kojarzą się paparazzi? Natręctwo, chamstwo, zupełny brak ogłady i poszanowania prywatności.

A może są jakieś dobre strony bycia śledzonym?

Otóż są – mizerne, ale jednak.

Okazuje się, że fotografowie umieją docenić gwiazdy, z których przyszło im żyć. I tak na przykład Britney Spears nie musi nawet wychodzić z samochodu, aby dostać świeżutką kawę, kanapkę… cokolwiek. Wystarczy, że powie jednemu ze swoich prześladowców – minuta i już ma swoją dzienną dawkę kofeiny na kolanach. Podobnie zresztą Paris Hilton, która bardzo często korzysta z usług fotografów jeśli chodzi o… tankowanie samochodu. No jasne, po co w ogóle z niego wychodzić? 🙂