/ 18.01.2008 /
Fakt z zachwytem zauważył, jak Monika Brodka kupuje szpilki w jednym z warszawskich centrów handlowych.
W takich butach będzie z pewnością bardziej zwracać na siebie uwagę niż w mało eleganckich trampkach na gumowej podeszwie, w których wybrała się na zakupy – uważa bulwarówka.
My zwracamy tylko uwagę, że Brodka już od dłuższego czasu wie, co to obcas… I jak widać na poniższym zdjęciu sportowy strój nie zawsze oznacza brak uroku. Przynajmniej nie w przypadku Brodki.