Aktor wybrał się na popołudniowy spacer. A razem z nim oczywiście paparazzi. W Hollywood to przecież norma. Jednak nie każdy to lubi.

Bruce Willis był ze swoją nową przyjaciółką, Emmą Heming, młodszą córką, Tallulah Belle i trzema jej koleżankami. Wszyscy byli w wybornym humorze. Do czasu. Kiedy po raz n-ty fotoreporterzy przebiegli im przed twarzą z aparatem nerwy puściły.

Najpierw Bruce wylał wodę na auto prześladowców, a potem jednemu z nich chlusnął resztkami w twarz. W końcu ile można wytrzymać.

Wodą w auto
Bruce i świta