Kilka dni temu pisaliśmy o wyznaniach Bruce’a Willisa. Aktor ponownie zaczyna się nam spowiadać – przyznaje, że w młodości prowadził bardzo nieodpowiedzialny tryb życia.

W latach 70., za czasów występów teatralnych w Nowym Jorku, gwiazdor miał skłonności do pijaństwa oraz eksperymentów z narkotykami.

– Życie na Manhattanie było najbardziej beztroskim i nieodpowiedzialnym etapem mojego życia – wspomina Willis. – Byłem szalony i świetnie się przy tym bawiłem. Za dużo piłem, paliłem też marihuanę i próbowałem innych narkotyków. Choć tylko trawka mi odpowiadała. Paliłem dużo, a kiedy nie grałem, tańczyłem co noc.

Przyznaje również, że 20$ starczało mu na 3 dni – jadł wtedy tylko pizze, którą popijał piwem.