Bruno, czyli najnowsze wcielenie Sachy Barona Cohena, krytykuje, kogo popadnie.

Ostatnio nie oszczędził nawet naszych rodzimych gwiazdek, czyli Dody i Joli Rutowicz.

Zobacz, co powiedział w wywiadzie dla portalu Onet.pl:

\"Bruno

\”Wow, to jakby polska Madonna i żeńska wersja Pink! Żeby naprawdę być jak Madonna, musi częściej zmieniać wygląd, czyli co jakieś 2 miesiące, i podkręcić swoją posuwalność!
(..) Teledyski jakoś mi nie podejszły, za dużo trzęsła swoim zderzactwem, a za mało pokazywała tego sexy gitarzystę basowego! (…) Doda ma taki zdzirowaty styl, że przy niej Lady Gaga wychodzi na Hilary Clinton. Zresztą bez makijażu i tak nie ma żadnej różnicy!\”

\"Bruno

\”Sztyl ma w porządku, jeśli chce wyglądać jak ein skunks na randce.
Ale ich nie powinien się wyżywać – skoro przyszła z reality show, to nie jest prawdziwą gwiazdą i po prostu się na tym nie zna. Nie każe się małpie pilotować samolotu. Mein Gott, ale porażka. Co za desperacja. Nie zdziwota, że ma \”z\” na koniuszku nazwiska, bo właśnie tam jest jej miejsce. Jeśli to ma być konkurencja dla Dody, zaczynam rozumieć, czemu według Was ona ma klasę. Mein gut rada dla niej – kup sobie piękną torebkę Louisa Vuittona i chodź z nią na głowie.\”