W programie stacji TTV Raz lepiej, raz gorzej spotkali się byli menedżerowie Doroty Rabczewskiej: Maja Sablewska, Jakub Majoch i Jarosław Burdek oraz Monika Jarosińska, która oskarża artystkę o pobicie w klubie.
Jakub Majoch, opowiadając o swojej współpracy z Dodą, stwierdził, że jego błędem było zaprzyjaźnienie się z celebrytką:
– Próbowaliśmy się zaprzyjaźnić, spędzaliśmy ze sobą dużo czasu. To powoduje dużo spięć.
Majocha zaniepokoiło to, że Doda już po pierwszym spotkaniu powierzyła mu obowiązki menedżera. Jego zdaniem, to świadczyło o desperacji gwiazdy. Jak twierdzi były menedżer, przez 5 miesięcy firma, którą reprezentuje, świadczyła usługi dla Doroty Rabczewskiej. Team złożony z 4 osób – prawnik, asystentka, menedżer public relations oraz on sam – otrzymał za 5 miesięcy pracy wynagrodzenie w wysokości 4 tys. zł.
To spowodowało, że Majoch nie przekazał na konto Doroty Rabczewskiej zaliczki od wydawnictwa na autobiografię artystki.
– Zabezpieczyłem to na poczet naszego roszczenia – powiedział Majoch.
Były menedżer Dody opowiedział też o bijatyce z piosenkarką, do której doszło na osiedlu, gdzie mieszkają.
Jak twierdzi Majoch, szedł właśnie do studia masażu, kiedy zobaczyła go Doda i siłą wyciągnęła stamtąd. Podobno okładała go pięściami po głowie, a on starał się unikać ciosów.
Awanturę z Dodą miała też Monika Jarosińska na otwarciu jednego z warszawskich klubów. A wszystko podobno poszło o to, że na przywitanie Rabczewska „podała jej flaczka”. Jarosińska to skomentowała, na co Doda stwierdziła: „Śmierdzisz”. Podobno potem zaczęła ją wyzywać, a nawet dusić. Jarosińską szarpali także ochroniarze piosenkarki.
Tylko Jarosław Burdek i Maja Sablewska bronili Dody i nie chcieli opowiadać o swoich perypetiach z gwiazdą. Maja Sablewska przyznała jednak, że Rabczewska „to nie jest łatwa postać, z którą się łatwo pracuje”. Próbowała jednak bronić Dody, twierdząc, że artyście wolno więcej.
To zdziwiło Jakuba Majocha:
– Wielokrotnie rozmawiałem z tobą, Maja i twoje stanowisko było zupełnie inne. Opowiadałaś mi różne historie.
To zdenerwowało Sablewską, która stwierdziła:
– Powinieneś zachować to dla siebie.
Obejrzyjcie fragmenty programu:
Maja Sablewska i Jakub Majoch, print screen TTV
Jakub Majoch, print screen TTV
Maja Sablewska, print screen TTV
Monika Jarosińska, print screen TTV
Pobicie Jakuba Majocha, print screen TTV